Wróżbiarstwo a dywinacja. Dlaczego lepiej polegać na dywinacji, niż na wróżbiarstwie i dlaczego Tarot nie jest wyrocznią
Najpierw złamiemy schemat - zamiast korzystać z definicji wikipedycznej, skorzystam z tej, która została podana w książce autorstwa Donalda Michaela Kraiga, Magija współczesna. Dlaczego? Bo wikipedyczna definicja zawiera podstawowy błąd: łączy pojęcie dywinacji z wróżbiarstwem, a między jednym a drugim jest podstawowa, szalenie istotna różnica.
❠Wróżbiarstwo a dywinacja
Ważne jest, aby zrozumieć różnicę pomiędzy wróżbiarstwem a dywinacją. Wróżbiarstwo daje nam informację, że coś musi się wydarzyć. Systemy dywinacyjne (jak na przykład właśnie Tarot) nie informują o tym, co nieuniknione, lecz ukazują, do czego, najprawdopodobniej, dojdzie, jeśli nadal będziesz kroczył obecnie obraną ścieżką.
Z tego punktu widzenia możemy zyskać potwierdzenie naszych przypuszczeń lub ostrzeżenie pomagające nam uniknąć niepożądanych wydarzeń. Wszyscy mamy wolną wolę i zawsze mamy pewien wybór. (...)❞
Zatem mamy jasność. Wróżbiarstwo zakłada, że istnieje przeznaczenie i że nie możemy uniknąć pewnych wydarzeń. Dywinacja zakłada, że mamy wolną wolę i możemy, jeśli na to pozwalają okoliczności, uniknąć mrocznej przyszłości.
Dlaczego lepiej polegać na dywinacji, niż na wróżbiarstwie?
Pierwszym powodem jest istnienie wolnej woli. Nie ma czegoś takiego, jak przeznaczenie mimo istnienia Prawdziwej Woli - planu Bóstwa wobec duszy ludzkiej pogodzonego z wolną wolą. Dywinacja pomaga spełnić pragnienia i uniknąć niepożądanych skutków swego działania poprzez zmianę decyzji na bardziej konstruktywną. Poza tym wróżbiarstwo jest nielegalne w świetle prawa wielu, jeśli nie większości, państw na Ziemi.
Dlaczego Tarot nie jest wyrocznią?
Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta - skoro mamy wolną wolę, sami jesteśmy odpowiedzialni za podejmowane decyzje i nie byłoby mądrze przenosić odpowiedzialności za nie na karty Tarota, które tak naprawdę są narzędziem, poprzez które energia lub duchy mogą objawić to, co się prawdopodobnie stanie, jeśli nie zmienimy swego schematu działania. Należy o tym pamiętać i nie ulegać złudzeniu, jakoby to karty Tarota decydowały za nas o tym, co się stanie.
To by było na tyle. Co prawda ten wpis był krótki, ale rzeczowy, mam nadzieję. Mam również nadzieję, że pomoże on Wam lepiej zrozumieć naturę pracy z Tarotem i inne systemy dywinacyjne. Pozdrawiam Was serdecznie.
Źródła wykorzystane:
Donald Michael Kraig - Magija współczesna. Dwanaście lekcji Wysokiej Sztuki Magicznej, Wydawnictwo Kobiece
Komentarze
Prześlij komentarz